Autor |
Wiadomość |
Garrador
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:30, 01 Mar 2009 |
 |
Niewiem gdzie to dać, najwyżej WĘ przeniesie.
Ja zaczne. polega na tym że robimy kawałek wielkiego opowiadania z Matrycy. każdy wybiera inną osobe ( z forum ) która ma zrobić dalszą część.
Prolog
Daleko za górami i lasami ( xD ) była sobie bardzo dziwna kraina. Mieszkańcy zwali ją Matrycą. Dla nowych wyglądała jak każda, byle gówniana kraina. Ale naprawdę miała setki niespełnionych tajemnic.
Matryce od jakiegoś czasu targa niepokój. Wszyscy stali się aroganncy, a cała Matryca pogrążona jest w cieniu największego zła. Zła nie typowego, jak zabijanie lecz innego, ogólnoświatowego. Właśnie przez trakt obok Stabi przechadzał się Garrador, Mroczny lord - Witch-king. Spotkał po drodze Stefana, najlepszego włamywacza wrzech-czasów.
- Yo, Garr. Powiedział Stefan
- Elo ziom, co u ciebie?. odrzekł Garrador
- Nic ciekawego, ale najlepiej spojżyj na Oaze, to co się stało w niej...
- że co? A i tak pustynia to chała ale lookne.
Garr przeszedł przez pustynny trakt i trafił do Oazy, jednakże nawet on, MROCZNY lord który nie zna strachu zląkł się, gdy zobaczył co się stało z Oazą. Musiała to być potężna moc. Zobaczył on, że Oaza to teraz tylko...
Proszę bardzo. Dalszą część zrobi... Mortis
A! powiadanie nie musi wiązać się z prawdziwymi wyfarzeniami. Zachowujemy wszystko tylko historia i wydarzenia są inne. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garrador dnia Nie 16:42, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Mortis Omega
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 17:26, 01 Mar 2009 |
 |
...wiejska wioska. Przyszedł Mortis nazywany imieniem ojca (brak pomysłu). I z Traktu krzyknął:
- Garr co jest?
Nagle Garr pojawił się za nim.
- Strażnik zasnął i mnie mino wódz trafił tak niefortunnie, ze wpadłem do śmietnika. i Zrobiłem Seppuku.
- A miałeś katanę?
- Nie użyłem topora.-odpowiedział
- My tu Gadu-Gadu o metodach Seppuku a co z oazą?-zmienił temat Mortis
- Wieś.
- Półtusk?- zapytał- Czy Kaczogród?
- Gorzej. MEKSYK. Przejście i potwory mają sjestę.
Następną robi kto chcę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wedrowiec
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 514 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 22:15, 01 Mar 2009 |
 |
...Bohaterowie stali tak sobie i gadali o pierdołach jak to mają w zwyczaju gdy nagle za palmy wyskoczyła przerażająca bestia. jej widok przeraził wszystkich zebranych, a wieśniaki pouciekały skryć się w swoich ziemiankach z pisku. potwór ten znany był w całej matrycy. Miał przerażająco mięciutkie białe futerko długie uszy i słodki pyszczek, a imię jego zajączek. wtem odezwał się... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ZłyLudek
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Z zaskoczenia! Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 23:57, 01 Mar 2009 |
 |
-JAK ŚMIECIE KUR** PRZEDEMNĄ STAWAĆ WY ZGNIŁE KAWAŁY PLEŚNIOWEGO SERA?!?!ZJEM WASZE DUPY!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wedrowiec
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 514 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 8:37, 02 Mar 2009 |
 |
po tych słowach zajączek doskakuje do gardła złego i rozszarpuje mu krtań, wtem reszta włącza się do walki by pomóc bohaterowi. jednak z ledwością udaje im się odpędzić zajączka. śmiertelnie ranny, lecz jeszcze żywy bohater leży w kałuży swej krwi.
(widze że świetego grala wg monty pythona sie nie ogladalo i nie wie sie jak przerazajaca bestia jest kruliczek/zajaczek) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
dkinvokery
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z świata Lineage ][
|
Wysłany:
Sob 16:15, 07 Mar 2009 |
 |
Godzinę puźniej, rzeka nieopodal wioski Stabi...
Czarodziej Mateusz i nekromantka Satis prowadzili rozmowę na niewiadomy temat co zresztą nie ma zbytniego znaczenaia bo jak zwykle sie pokłucili. W ciągu pięciu minut, w obszarze pięćdziesięciu metrów zaczęły spadać meteory, lodowe sople i inne dziadostwa którymi lubią sie bawić magowie, druidzi i wogule różne takie wariaty. Wtem zza krzaczka wyskoczył zajączek, z zakrwawionym pyszczkiem, krzycząc:
-Wy je^&%$ skur@&^%%*, zaraz was za...- i nie dokończył bo dostał od Mateuszka podkręconą kulą ognia co poszła rykoszetem.
Mag widząc tak smakowicie przyrumienioną pieczeń nie mógł się powstrzymać i rzycił się na nią z ustami ociekającymi śliną, krzycząc:
-Jedzonko!!!!!!!!
Nie doleciał, zbity z obranej wcześniej trajektori, przez kostór Satis która to postanowiła iż sama zje wyśmienicie pachnącego zajączka. Gdy nachylała się nad zdobyczą szepcząc:
- Mój skarrrbie...
Z cienia wyłonił się Cerithril i kopną ją w... no kopną ją i wpadła do rzeki...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Garrador
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 19:58, 07 Mar 2009 |
 |
- Idioto, co ty robisz?! Krzyczała Satis.
- A to, że Cię kopnąłem z radości bo wreszcie znalazłem święty kamień... Nagle Celithril przerwał ponieważ zajaczek ożył. Rozbryzgla się krew, a króliczek zmienił się w demona.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Krzyknęłi bohaterowie, lecz na próżno. Wielki stwór zadał cięcie swym ognistym mieczem, wszystkich trzech zmieniając w kawałki mięsa.
- Nikt nie oprze się mej POTĘGI! Demon w tej chwili odwrócił się i jednym tchem spopielił całą wieś.
Kilka minut później, Garrador, Mortis i Zły szli drogą gdy poczuli dym....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ZłyLudek
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Z zaskoczenia! Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 21:29, 07 Mar 2009 |
 |
Zły wkurzył się, i pobiegł w kierunku dymu , a gdy zobaczył demona, zadał mu 5 ataków/runda (mnich ma max. 8 ) z czym 4 były NTK a jedno za 249 obrażeń.
Łatwo powiedzieć co się stało demonem...
A Zły postanowił coś zjeść i zaczął podjadać zwłoki mieszkańców miasta  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
dkinvoker
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 232 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z świata Lineage ][ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 21:31, 07 Mar 2009 |
 |
-Oooo Sitratis -Zdziwił się Charon
-SATIS!
-Och wybacz widzimy się dopiero hmmmm - Charon zaczą liczyc na palczach- 10 raz się widzimy
-No więc mamy problem z... - Satis nie skończyła
-Oooo czuje coś zaraz Garrador do mnie wpadnie...
Nagle obok Satis pojawił się jej uczeń - Lisz
-Zostałaś zabita... informuje zostałaś zabita...
-Ehhh - Satis dotkneła Lisza swoją kościaną kończyną aby odesłać go do swery cienia
-Charon! Mój stary przyjacielu - Wykrzykną Garrador... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dkinvoker dnia Sob 21:34, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
|